Nikula91 - 2012-08-19 17:38:20

OGŁOSZENIE Z S.O.S. Setery-Adopcje

http://forum.setery-adopcje.com/viewtopic.php?t=3835




Może nie jest 100% irland ale…

Dostałam dziś taką wiadomość, z wielką prośbą o pomoc. Dziewczyny opiekujące się Fiodorkiem zrobiły we własnym zakresie bardzo, bardzo wiele. Dalszy los psa leży już nie tylko w ich rękach. Nie podołają same.

POCZĄTEK :
Fiodor. Na początek chociaż imię. To już dużo, bardzo. Bo umierać bez imienia to źle.
Dlaczego umiera? Tak po prostu. Choroba - guz, ale w schronisku. Nie będzie operacji w schronisku, więc nie ma szansy dla Fiodora.
Jedyną szansa jesteśmy my. Tu i teraz.
Chcemy go zabrać, ale bez wsparcia nie damy rady. Bez domu tymczasowego, planów operacji, nie mówiąc juz o perspektywie domu stałego.
Zrobić chociaż pierwszy krok. Opuścić schronisko, gdzie nie ma wolontariuszy, gdzie weterynarz działa doraźnie i co najwyżej może pomóc odejść...
Fiodora jeszcze osobiście nie znamy, bo przez siatkę schroniskową trudno mówić o znajomości. My wiemy, że jest. Jeszcze jest. Chcemy, żeby był, żył i czuł, ale już nie ból, tylko radość z życia.

STAN ZDROWIA FIODORA:
Wielki nie zdiagnozowany w pełni guz na jądrze. Ogólnie wycieńczenie organizmu, wychudzony, pchły przy tym wszystkim to drobiazg.

27.06
Fiodor jest już po operacji usunięcia guza! Nie było przerzutów do płuc  Ogólny stan dobry.
Dnia 1 lipca Fiodorek pojechał do hoteliku, gdzie przebywa do dnia dzisiejszego.
Niestety, zaczyna się interesować drobiem na podwórku a pozostawiony w domu rozpacza za tymczasową opiekunką i tylko za nią. Więc nie jest to lęk separacyjny tylko brak oparcia osoby, której zaufał, która się nim w hoteliku zajmuje.

Kontakt w sprawie Fiodora Ewa tel. 604 974 354   





http://img339.imageshack.us/img339/4742/55543936215714928277992.jpg

www.bakugan-rpg.pun.pl www.zgromadzenie.pun.pl www.diablots.pun.pl www.deepika.pun.pl www.polacypisces.pun.pl